Jak pokonać Jarka Skrętę?

Data publikacji: 13.08.2018

Dalibóg, nie wiem.

Miałem ogromną przyjemność zagrać dziś z Jarkiem mecz o wejście do półfinału, ale nie udało mi się zwyciężyć. Aby dziś wygrać, musiałbym dokonać niemożliwego. Oto kilka faktów o tym, jak grał Jarek Skręta dziś na polu w Sobieniach Królewskich:

– Jarek zagrał dziś 77.

– Na pierwszej dziewiątce ustanowił swoją życiówkę (34 uderzenia), idąc na dziesiąty dołek z wynikiem – 1 (minus jeden)…

– … po czym na dziesiątce zagrał znowu PAR.

– Na pierwszych czterech dołkach naszego meczu zagrałem 3 PARy i nie wygrałem ani jednego dołka.

– Na pierwszy – najdrobniejszy choćby – błąd Jarka czekałem do dołka 11, na którym Jarek stracił pierwsze uderzenie (bogey), co oznacza, że po 11 dołkach był równo z PAR pola.

– Na pierwszy poważniejszy błąd Jarka czekałem do dołka… 15 (!), na którym Jarek posłał pierwszy drajw w aut. To był jedyny takiego kalibru błąd Jarka. Po czym zagrał PAR z drugiej piłki.

 

W tym kontekście uznaję za ogromny sukces wynik tego meczu, który brzmi 2&1. Na dołku 14. Jarek był już dormie po raz pierwszy. Wtedy wygrałem kolejne dwa dołki: 15 i 16. Na dołku 17 obaj zagraliśmy PAR (zmarnowałem bodaj dwumetrowego putta na birdie) i ten remis oznaczał wygraną Jarka na przedostatnim dołku pola.

– Ostatni dołek, grany już towarzysko, Jarek zakończył berdągiem. Drugim podczas tej pięknej rundy.

 

Przez całą rundę graliśmy jednak we trzech. Na parkingu spotkaliśmy bowiem niespodziewanie Piotra du Château, który spontanicznie dołączył do nas w roli komentatora – markera – towarzysza – kibica – obserwatora – sędziego [niepotrzebne skreślić]. Świetnie się złożyło, bo i on miał niewątpliwą przyjemność obserwacji z bliska fantastycznej gry Jarka. Lekka zadyszka Jarka na kilku dołkach drugiej dziewiątki naprawdę nie wpłynęła na odbiór i widowisko. Sam zresztą byłem rozdarty: oczywiście chciałem bardzo wygrać, ale też podświadomie kibicowałem chyba Jarkowi, żeby cisnął świetną rundę, skoro tak dobrze zaczął. Piotr miał podobne ambiwalentne odczucia: niech mecz będzie zacięty czy żeby Jarek zagrał kosmiczny wynik?

No i w sumie chyba się udało to pogodzić: Jarek zagrał dwie siekiery, a mecz trwał do przedostatniego dołka. Trzymałem się pazurami tak długo, jak się dało.

Schodziłem szeroko uśmiechnięty, mimo że przegrany.

 

Jarek, gratulacje! Piotrze, dziękujemy za miłe towarzystwo!

 

Jarek i Michał

 

Red.

 

PS. Jarek zagra w półfinale z Olą Jankowską, która już nie mogła doczekać się wyłonienia przeciwnika. Nic dziwnego: jest w gazie, to chce grać 🙂 A lada dzień Artur Sarnecki i Paweł Napiecek rozegrają ostatni ćwierćfinał. Na zwycięzcę czeka już Krzysztof Bury.

Aktualna tabela jak zawsze w zakładce „Turnieje i wyniki”: TUTAJ

 

 

Aby dodawać i oglądać komentarze zaloguj się

« wstecz

Liga Turniejowa 2024

Mężczyźni

PozycjaNazwisko i imięRundyPunkty
1Zientkowski Tomasz3102
2Skoblewski Paweł399
3Gruszczyński Bartosz278
4Laskowski Karol274
5Kosiorek Przemysław271

Kobiety

PozycjaNazwisko i imięRundyPunkty
1O'Higgins Elina397
2Binkowska Marta262
3Tymińska Marta259
4Mościcka Aneta256
5Terej Katarzyna139

zobacz więcej »

Polski Związek Golfa Golf Parks Poland

FaceBook