Gdzie graliśmy w ten weekend?

Data publikacji: 12.06.2011

O Mistrzostwach Kobiet już pisaliśmy, tylko podsumujemy, że 6 zawodniczek z naszego Klubu brało udział w trzydniowych zawodach, Ania Tłuściak wygrała swoją kategorię netto, a Monika zakończyła turniej z handicapem 8,8 oraz na czwartym miejscu. Duże brawa!

W Krakowie odbywał się dwudniowy Pro-Am, gdzie grali Rafał Podkański, Jacek Trojanowski, Piotr Paluch oraz nasz Pro Brian Messing. Właściwie gdyby nie closest to the pin na treningowym polu Rafała, to pierwszego dnia nie byłoby o czym rozmawiać. No może, że Piotrek bał się odebrać telefon od Kapitana Klubu…;) Zarówno Jacek, jak i Brian nie popisali się pierwszego dnia. Grając w jednym flight’cie zagrali dużo poniżej swoich możliwości: Brian 85 uderzeń, Jacek 96. Po pierwszym dniu również Rafał nie należał do najbardziej zadowolonych (100 uderzeń) nie mówiąc już o Piotrku (122 uderzenia).

Drugi dzień był lepszy tylko dla Briana, który zagrał 80 uderzeń, co po dwóch dniach zmagań dało mu 18 miejsce w łącznej klasyfikacji. Wyniku nie poprawił Jacek, który zagrał tak samo jak pierwszego dnia – 96 uderzeń (ostatecznie 52 miejsce). Natomiast słabe putty Rafała spowodowały, że „przyniósł” jeszcze gorszy wynik niż pierwszego dnia – 106 uderzeń i ostatecznie ukończył zawody na 70 miejscu. Ostatni z klubowiczów – Piotr Paluch – drugiego dnia… nie pojawił się na pierwszym tee i nie został sklasyfikowany:)

Podsumowując – pole w Krakowie z białych tee to wyzwanie dla każdego golfisty. Dołek par 3 pod wiatr 218m do flagi, dołek par 4 pod górę ponad 400m są na prawdę „challenging”. Są to bez wątpienia „rundy prawdy” i test naszych umiejętności golfowych, o czym w ten weekend przekonali się na własnej skórze nasi klubowicze!

Jednak byli też tacy, którzy przygotowują się do większych zawodów w lipcu…jak Paweł Laskowski, Mistrz Klubu 2010. Pod okiem Prezesa PZG Paweł zagrał wreszcie swoje pierwsze „7” z przodu uzyskując wynik 79 w Lisiej Polanie. Brawo, handicap w dół… do 10.5

Dawno nie oglądany w klubowych zawodach Krzysztof Domański wziął udział w turnieju Morocco uzyskując 28 punktów stableford, więc chyba pomału wraca do formy, jaką prezentował w zeszłym roku. Adam Pawłowski, Tadeusz Szkałuba oraz Marek Smolarz też tam byli, punkty cieszą, ale hcpy w górę. Nasze dwie klubowiczki, Bożena Wygonowska oraz Monika Grzesiak, zwyciężczynie Texasa z początku sezonu, również grały ze zmiennym szczęściem, za to Monika wreszcie ma odblokowany handicap 🙂

Janek Radziszewski wraz ze swoim księżycowym pojazdem pojawił się natomiast w Rajszewie i walcząc z meszkami ugrał 30 punktów. Natomiast aktualny lider Królewskiej Ligi Klubowej Jarek Skręta znowu (!) poprawił handicap. Niesamowity wynik w Rajszewie, te same meszki, ale punktów aż 37! Tym bardziej sprytnie, że poprzedniego dnia zagrał znacznie gorzej. Wykorzystując jednak znajomość regulaminu Ligi zagrał lepszy wynik jeszcze w tym samym tygodniu, więc system ligowy wybrał jego lepszą rundę 🙂

W Eaglu pozostali klubowicze bez zmian, więc….? Jeśli gracie w jakikolwiek dzień tygodnia, to każdy wynik wpisany do Eagle’a liczy się w Królewskiej Lidze Klubowej! Czy wiecie jak się logować? Proszę o kontakt pod adresem turnieje@royalgolf.org albo kapitan@royalgolf.org, aby odzyskać hasło do systemu.

 

Aby dodawać i oglądać komentarze zaloguj się

« wstecz