A tymczasem tuż przed finałem…
Data publikacji: 07.09.2021
Czas pędzi, ludzie grają, nie ma kiedy taczki załadować.
Trzeba jednak w skrócie zrelacjonować kilka wydarzeń, które miały miejsce tuż przed „finałowym” weekendem.
Sukces w Siemianowicach Śląskich
Rzadko relacjonujemy z tego pola, ale tym razem okazją jest II miejsce (stableford netto) Tomasza Haiduka w turnieju AHK Polska, którego organizatorem jest Polsko-Niemiecka Izba Przemysłowo-Handlowa. Tomek nie przejął się tym, że nazajutrz graliśmy już w Rajszewie. Dał radę dobrze zagrać, wieczorem wrócić i już w sobotę grać z nami w Finale Cyklu. Jak widać, ekipa z Wilanowa była większa! Artur Sarnecki zajął miejsce T2 strokeplay brutto (grając 91 uderzeń). Też bardzo ładnie.
MP: Bronisław Chmielewski – Paweł Laskowski (chyba 1 UP)
Bronek okazał się tak ukontentowany swoim zwycięstwem nad Pawłem, że… zapomniał przysłać sprawozdania. Ale ponieważ piękną Tarczę wykuł, to mu darujemy. Ze szczątkowych informacji wiemy, że mecz był bardzo zacięty, a szczególnie finisz. Paweł prowadził bodajże na dwa dołki przed końcem (w Rajszewie), ale Bronek wyczarował zwycięstwo dosłownie na ostatnim dołku, a huśtawka nastrojów była ponoć wyjątkowa. Teraz Bronek zmierzy się z Predaktorem (Prezes/Redaktor) w starciu o półfinał, ale musi wrócić z Francji, by to się mogło wydarzyć.
MP: Tomasz Radwan – Marek Budner: 2 UP
Nie ma gry na remis! – zaczął swoją relację Tomek.
Marek i Tomek (autor relacji) rozegrali match play w Rajszewie. Każdy dołek to gra o całą pulę, pierwszy remis dopiero na 14 dołku. Lepiej zaczął Marek po 3 dołkach 1 UP, po pierwszej dziewiątce – 1 UP dla mnie czyli gra cały czas na styk. Drugą cześć pola zacząłem bardzo dobrze, przed 13 tee boksem było już 4 UP. Wtedy Marek zaczął odrabiać straty: trzy dołki dla niego, plus dwa remisy i po 17 jest 1 UP dla mnie. O wszystkim decyduje wyspowa 18-tka. Lepiej nerwy na wodzy utrzymałem ja i finalnie wygrałem 2 UP. Marek zagrał dziś kilka świetnych dołków, ja w przebiegu całego meczu grałem równiej, tak wspólnie podsumowaliśmy ten mecz. Skończyliśmy o 19.20, dobrze że nie było dogrywki, bo na nią pewnie byłoby za ciemno. Pozdrawiamy – Marek i Tomek
Aby dodawać i oglądać komentarze zaloguj się
FaceBook