Jak Jarek Diabła pokonał
Data publikacji: 01.07.2019
Za górami, za lasami…
Albo od razu do rzeczy. To nie bajka tylko prawda. Jarek Skręta starł się dziś z Diabłem i wyszedł zwycięsko. Zresztą zdjęcie zdradza, że atmosfera była raczej przyjazna, a Diabeł… nie taki straszny, jak go malują.
Miro (Diabeł) Rokita był do tej pory czarnym koniem naszego Match Playa, ale jednak od kilku sezonów każdy w końcu musi trafić na Jarka Skrętę i to rozwiewa marzenia o dalszym awansie. Jarek znów stanął na wysokości zadania. Miro ostatnio mocno rozgrzany, ale przeskoczyć Jarka – niezwykle trudna sztuka. Nie udała się Mirkowi.
Tak więc Jarek, jako zwycięzca, przysłał komentarz i zdjęcie.
„Upalne przedpołudnie w Sobieniach Królewskich. Wygrałem 5&4, grając solidnie, na 82 brutto, czym bardzo utrudniłem zadanie Mirkowi. Walczył dzielnie i wyraźnie rozegrał się w drugiej fazie meczu.. Pomeczowe cztery dołki zagrał w sumie na PAR, robiąc nawet jedno birdie. Mirek na pewno będzie kandydatem do naszej seniorskiej drużyny na Klubowe Mistrzostwa Polski.”
Gratulacje dla obu panów i foto dla wszystkich:
PS. Jakby mi ktoś powiedział, że bracia, to bym łatwo uwierzył…
Red.
Aby dodawać i oglądać komentarze zaloguj się
FaceBook