PODSUMOWANIE: Klubowe Mistrzostwa Polski Mężczyzn – Dywizji 2

Data publikacji: 18.08.2022

Dzień 4 i podsumowanie

Emocjami z ostatnich 4 dni moglibyśmy obdzielić chyba cały miesiąc, albo i kwartał. Były zwieszone głowy i ochoczo przybijane piątki. Były minimalne porażki i fantastyczne putty na zwycięstwo. Były wygrane dogrywki i utopione piłki. Były załamki i cieszynki. Ale codziennie były fantastyczne, pełne energii wieczory, cementujące ekipę.

Ostatni dzień przyniósł minimalną (2:3) porażkę Wilanowa A z Sand Valley oraz zwycięstwo Wilanowa B z Pierwszym Lubelskim (3:2). W drużynie A punktował dla nas Krzysztof Sosnowski (oczywiście) oraz Jarek Skręta (który złapał ostatnio znów wysoką formę). W drużynie B swoje mecze wygrali: Robert Hajduk, Piotr Ziętek oraz dwójka fourballowa – Andrzej Ernst i Przemek Kosiorek. Tym większy szacunek dla drużyny B, że kontuzjowany Bronek Chmielewski – dotychczas ostoja ekipy – nie mógł stanąć dziś do walki i w ten sposób jeden mecz musieliśmy oddać walkowerem już na starcie. A jednak koledzy nie zrazili się tym i zapisali cały mecz na swoją korzyść, choć w osłabionym składzie.

W rezultacie kończymy całe Mistrzostwa na sąsiadujących ze sobą miejscach 6 i 7. Rewelacja! Kapitan, który zawsze znajduje świetne argumenty motywacyjne, podkreślił, że… byliśmy lepsi nawet od zwycięzców! Jak to możliwe? „Opolski KG wystawił też dwie drużyny i zajęły one miejsca 1 i 21. No to czy miejsca 6 i 7 nie są jednak w sumie lepsze?” – pytał nas Krzysztof, z szelmowskim uśmiechem i błyskiem w oku. Niech tak będzie.

Na koniec jeszcze kilka ciekawostek:

  • Krzysztof Sosnowski wygrał przez trzy dni wszystkie swoje mecze (!).
  • Kacper Janus wygrał konkurs Longest Drive, rozgrywany pierwszego dnia.
  • Rozgrywki grupowe (pt-so) obie nasze reprezentacje kończyły na drugich miejscach.
  • Wilanów A przegrał tylko dwa mecze, a jeśli przegrywał, to wyłącznie najniższym stosunkiem punktów 2:3.
  • W fazie meczowej (pt-nd) obie nasze ekipy notowały awanse w stosunku do miejsc zajmowanych po pierwszym dniu (stroke play). Wilanów A podskoczył z miejsca 8 na 6, a Wilanów B – z miejsca 10 na 7.
  • Bronek Chmielewski indywidualnie pierwszego dnia odnotował najlepszy wynik spośród wszystkich startujących netto (- 7 stroke play netto), a Krzysztof Sosnowski był trzeci brutto po pierwszym dniu (- 1).
  • W piątek i sobotę mecze rozgrywane są na dystansie 9 dołków, ale w niedzielę drużyny walczące o miejsca 1-8 grają swój ostatni mecz już na 18 dołkach. Zatem ten zaszczyt przypadł obu naszym ekipom.
  • Połowa składu naszej podwójnej reprezentacji to byli debiutanci w barwach Wilanowa na KMPM. I spisali się świetnie. Najwyraźniej z wolna dokonuje się zmiana warty.

Podsumowując: Wilanów bardzo mocno zaznaczył swoją obecność na tych Mistrzostwach. Można również powiedzieć, że i na ceremonii końcowej było nas widać (i słychać!). Wiele ekip niestety szybko umyka do domu, przez co ceremonia nagradzania zwycięzców staje się trochę kameralna, ale nasza cała reprezentacja stawiła się w komplecie. Oklaskiwaliśmy głośno wszystkich zwycięzców, którym serdecznie gratulujemy:

Miejsce I – Opolski KG

Miejsce II – chyba faworyzowana przed startem Toya Golf

Miejsce III – Golf Park Mikołów

Mieliśmy jeszcze chwilę na wspólne zdjęcia i odpalenie szampana. Szkoda, że do następnych Mistrzostw trzeba czekać cały rok. Tymczasem dziękujemy wszystkim za kibicowanie i wsparcie. Przydało się!

 

Miejsca VI i VII – dla nas! Wilanów B – stoi; Wilanów A – siedzi.

 

Kacper Janus – z nagrodą Mistrzostw za Longest Drive – na zdjęciu z członkami Zarządu PZG – Elżbietą Wolschendorf-Łazowską i Januszem Sikorą:

 

A tu już bardziej na luzie – w towarzystwie Tomka Radwana, jednego z bohaterów drużyny B:

 

Udało się dużo osiągnąć, ale apetyty nam się tylko zaostrzyły. Do następnego roku!

A tu podsumowanie oficjalne na stronie PZG: https://polski.golf/2022/08/opolski-kg-zwycieza-w-klubowych-mp-dyw-2/

 

* * *

 

Dzień 3

„Michał, napisz najpierw relację, a nie jedzenie. Kolacja nie zając.” – napisał Andrzej Czyżak dziś wieczorem, co tylko pokazuje, że na relacje ktoś czeka! Jednak, gdybym posłuchał Andrzeja, to już bym się bezwładnie osunął pod stół ze zmęczenia. Kolacja zjedzona, siły zebrane, więc można pisać.

 

Dziś rano Wilanów A rozegrał dramatyczny mecz z Toya Golf, o wejście do półfinału. Toya – to był absolutny faworyt, jako lider po rundzie stroke play! Dziś, po 4 meczach, wynik brzmiał 2:2. O wszystkim decydował mecz Olka Wierzby z Jakubem Urbańskim. Mecz zakończył się na ostatnim dołku. Dosłownie jedno uderzenie zadecydowało o wygranej naszych przeciwników, którzy chyba odetchnęli głęboko i wrócili z dalekiej podróży. My długo nie mogliśmy się otrząsnąć, bo jednak niespodzianka wisiała w powietrzu, ale taki jest golf. Można jednak liczyć na koleżeńską motywację (fot. poniżej).

 

 

Tymczasem Wilanów B musiał wygrać z Kraków Valley, aby wydarzyła się wyjątkowa dogrywka. Wg Dyrektora Turnieju – Tadeusza Grodzińskiego – takiej historii jeszcze nie było. A chodzi o tak wyrównaną sytuację w grupie, że potrzebny by był play-off, do którego stają aż 3 drużyny, które muszą między sobą ustalić kolejność w grupie. Robert Hajduk i Piotr Ziętek wygrali swoje mecze singlowe, Bronek zremisował i potrzeba było już tylko 0,5 punktu, które mógł zapewnić jedynie nasz Four-ball. Wszystko znów rozegrało się na ostatnim greenie. Przeciwnicy zagrali PAR i na placu pozostał już tylko Andrzej Ernst, który pod gigantyczną presją również trafił swojego putta na PAR! I stało się! Głośny wrzask wszystkich nas zebranych na galerii zwiastował, że odbędzie się pierwszy historyczny play-off z udziałem trzech drużyn: Wilanów B, Royal Kraków i Kraków Valley. Chodziło o ustalenie kolejności miejsc 2, 3, 4 w grupie.

 

Bohaterzy naszego Fourballa chwilę po spektakularnym punkcie Andrzeja:

 

Kapitan bez cienia wahania wyznaczył naszych egzekutorów do tego wymagającego zadania. Play-off grany jest w formacie Foursome. Tomasz Radwan i Robert Hajduk spisali się fenomenalnie. Tomek znakomicie otworzył, przeciwnicy nie aż tak świetnie. Robert zagrał drugim na green, a po kilku minutach ogromny ryk dotarł aż do domku klubowego. To Tomek Radwan trafił na birdie z 4 metrów! To zapewniło naszym zawodnikom 1 miejsce w play-offie, co pozwoliło na grę potencjalnie nawet o V miejsce. Pozostałe dwie krakowskie drużyny – jeszcze męczyły się, kontynuując Foursome aż do szóstego dołka, by ustawić ostateczną kolejność pozycji 3-4 w tej grupie.

 

The best Foursome – po szybkim birdie na dołku nr 1:

 

W sesji popołudniowej Wilanów A bez większych problemów wygrał z Pierwszym Lubelskim KG, co zapewniło naszej drużynie w niedzielę możliwość walki o miejsce V.

W tym czasie Wilanów B znowu zapewnił wszystkim znacznie większe emocje. W meczu z Sand Valley długo wydawało się, że wygrana jest na wyciągnięcie ręki. Gdyby tak się stało, wówczas w niedzielę spotkałyby się ze sobą nasze dwie reprezentacje w walce o V miejsce. Swoje pojedynki wygrali: Bronek Chmielewski i Fourball (Piotr Ziętek i Przemek Kosiorek). Cała pozostała trójka (Andrzej Ernst, Robert Hajduk, Tomasz Radwan) przegrywali na ostatnim dołku (co za pech, ale też dowód na to, że wszyscy szarpali i walczyli zawzięcie aż do samego końca).

Kapitan był niepocieszony, bo już miał przygotowane karteczki do losowania kolejności gier na wypadek, gdybyśmy trafili na bratobójczy pojedynek. Tak się jednak nie stało.

Jutro Wilanów A staje do boju o V miejsce z Sand Valley (trzeba pomścić drużynę B!), zaś Wilanów B zagra o VII miejsce z Pierwszym Lubelskim.

 

Gotowi do ostatniej, niedzielnej odsłony:

 

Ale już dziś wiadomo, że nasze obie drużyny zajmą miejsca w czołowej ósemce (spośród 24 startujących drużyn). W podzięce dla Kapitana za jego opiekę, postanowiliśmy go uhonorować drobnym, osobistym podarunkiem. Krzysztof, dziękujemy za wszystko!

 

 

 

* * *

 

Dzień 2 (popołudnie)

Za nami piękny dzień. Graliśmy po południu drugie mecze grupowe. Drużyna A wygrała drugi mecz, nie dając szans na wygraną drużynie Tatfort. Wynik 4,5 : 0,5 rzeczywiście oddaje naszą dominację, ale zagraliśmy w miłej, sportowej atmosferze. Piątek zatem – dla drużyny Wilanów A – to dzień dwóch zwycięstw!

Drużyna B miała z kolei bardzo trudne zadanie. Po południu zagrała z Opolskim Klubem Golfowym A. Opole to druga drużyna po fazie stroke play, a więc starcie z nimi było ogromnie wymagające. Trzy przegrane mecze niby kończą rozgrywkę, ale tak naprawdę to warto odnotować, że tanio skóry nie sprzedaliśmy. Nasi bohaterscy chłopcy stawili zacięty opór. Andrzej Ernst prowadził 2 UP w momencie zakończenia całego meczu, a Fourball remisował na 2 dołki przed końcem, tak więc bardziej prawdziwym wynikiem byłoby 3,5 : 1,5.

Jutro emocje sięgną zenitu. Strategia Kapitana zakładała takie ustawienie naszego składu, abyśmy zmaksymalizowali szanse Drużyny A na jutrzejszy sukces. Toya Golf to zdecydowanie najlepszy klub na całych Mistrzostwach po fazie stroke play, a więc przed nami wyjątkowo trudne zadanie. Nasza wiara jednak – jak podkreśla Kapitan – jest niezachwiana… Zrobimy wszystko, żeby znaleźć się w półfinale.

Nie mniejsze emocje czekają Drużynę B. Wciąż są w walce o 5. miejsce. Muszą wygrać z Kraków Valley, a jeśli to się uda, to rozstrzygnięcie w grupie zapadnie w 3-drużynowym Foursomie. Wszyscy czekamy na tę wyjątkową rozgrywkę i mamy nadzieję, że do niej dojdzie. To by była prawdziwa golfowa uczta!

Pełni wiary i napompowani pozytywnymi emocjami prezentujemy się na wspólnym wieczornym zdjęciu:

 

 

Piszą o nas także na stronie głównej PZG: https://polski.golf/2022/08/zaciete-mecze-drugiego-dnia-kmp-dyw-2/ Czytacie?

 * * *

 

Dzień 2 (przedpołudnie)

Jesteśmy już po porannych meczach. Wszyscy pięknie walczą. Drużyna B co prawda przegrywa ostatecznie z Royal Kraków G&CC, ale walczą niemal w każdym swoim meczu do ostatniego dołka, co jest nie lada wyczynem. Tomek Radwan remisuje swój mecz i dodatkowo umacnia swoją pewność siebie i samopoczucie. Brawo!

Drużyna A funduje nam (i sobie) lekki horror w starciu z Łódź Open. Dwa wygrane pojedynki singlowe (Krzysztof Sosnowski i Jarek Skręta), do tego remis zapewniony przez Olka Wierzbę, dwa mecze minimalnie przegrane i kończymy 2,5 : 2,5. Czyli… dogrywka! Niezawodny duet – Krzysiek i Olek stają do dogrywki w formacie Foursome. Pięknie się uzupełniają i łatwiutki PAR zapewnia drużynie wygraną! Oto nasi bohaterowie w objęciach Kapitana.

 

 

Szybki posiłek i znów wybiegamy na ten skwar. Przed nami – drugie mecze.

Cdn.

* * *

 

Dzień 1

Nic nie może przebić emocji drużynowych. Nasz podwójny team walczył dziś w Naterkach w pierwszym dniu Klubowych MP Mężczyzn. Czwartek stał pod znakiem rozgrywek stroke play.

Stoją od lewej: Aleksander Wierzba (Wilanów A), Krzysztof Sosnowski (A), Przemysław Kosiorek (B), Jarek Skręta (A), Tomasz Radwan (B), Michał Kopczewski (A), Andrzej Ernst (B), Robert Hajduk (B), Piotr Ziętek (B). Na dole od lewej: Krzysztof Opadczuk (A), Kacper Janus (A), Bronisław Chmielewski (B), Krzysztof Bury (Kapitan), Daniel Sosnowski (The Best Forcaddie).

 

Upał nie ułatwiał sprawy. Graliśmy od ósmej rano aż do zmierzchu. Ponad 140 zawodników z całej Polski również stanęło w szranki.

Wyniki wszyscy mogą sprawdzić tu: https://eagle2.pzgolf.pl/tournament/v310/#/7603/results_teams

Ale nie wszystko widać na pierwszy rzut oka. Oto garść naszych głównych wrażeń z tego dnia:

  • Drużyna Wilanów A zagrała całkiem przyzwoicie, ale mały niedosyt jest. Miejsce 8 po stroke play.
  • Drużyna Wilanów B zagrała doskonale, zajmując miejsce 10.
  • Krzysztof Sosnowski (Wilanów A) zagrał -1 (71 uderzeń), zajmując doskonałe 3. miejsce wśród wszystkich 141 grających! Lider pierwszego zespołu pewnie stanął na wysokości zadania.
  • Bronek Chmielewski (Wilanów B) zagrał fantastyczne 81, co przełożyć można na wynik -7 stroke play netto – najlepszy gracz z całej stawki! Oprócz niego bardzo ładne wyniki pozostałych zawodników, co sprawiło, że Wilanów B generalnie kończył dzień z szerokimi uśmiechami na twarzach. I o to chodzi.

 

 

Od jutra zaczynają się 9-dołkowe mecze. Zdradzę tu strategię Kapitana: musimy wszystko wygrać 🙂 Kibicujcie, a my idziemy spać po ciężkim dniu.

Red.

 

Aby dodawać i oglądać komentarze zaloguj się

« wstecz

Liga Turniejowa 2024

Mężczyźni

PozycjaNazwisko i imięRundyPunkty
1Zientkowski Tomasz3102
2Skoblewski Paweł399
3Gruszczyński Bartosz278
4Laskowski Karol274
5Kosiorek Przemysław271

Kobiety

PozycjaNazwisko i imięRundyPunkty
1O'Higgins Elina397
2Binkowska Marta262
3Tymińska Marta259
4Mościcka Aneta256
5Terej Katarzyna139

zobacz więcej »

Polski Związek Golfa Golf Parks Poland

FaceBook