MP 2017: Co się dzieje! (Kobiety biją, Krakowiacy odpadają, pies wybiera „L”)

Data publikacji: 25.05.2017

Już prawie zakończyliśmy pierwszą rundę naszego Match Playa. Jedyny zaległy mecz, odłożony (za zgodą Komitetu) z powodu wyjazdów obu zawodników, to starcie Pawła Napiecka i Tadeusza Szumlicza. Pozostałe rezultaty już znamy.

 

Ania Dziekan – Piotr Mazurkiewicz: 2&1

Ania skomentowała swój niewątpliwy sukces skromnie:

„Mam przyjemność poinformować Komitet, że dziś po południu w Rajszewie rozegraliśmy nasz mecz z Piotrem. Mecz był bardzo wyrównany i do rozstrzygnięcia potrzebowaliśmy aż 17 dołków. Ostatecznie remis na siedemnastce pozwolił mi wygrać 2&1. Bardzo dziękuję Piotrowi, a także Sheili i Mirkowi, którzy nam towarzyszyli w to pogodne popołudnie. Pozdrawiam serdecznie.”

Piotr niezależnie od Ani również zachował się bardzo ładnie i podesłał swój komentarz:

„To był mój dobry dzień, grałem równo i bardzo dobrze. W zasadzie bez żadnych większych kłopotów. Miałem piękne otwarcia, ale Ania zagrała rewelacyjnie. Dla przykładu: na tak trudnym polu w Rajszewie i greenach na wszystkich czterech par 3 Ania zagrała… same pary! To był jej dzień i wygrała w pięknym stylu. Gratuluję.”

No i jeszcze Mirek dorzucił swoją opinię obserwatora, z której jednoznacznie wynika, na jak wysokim poziomie był ten mecz:

„W uzupełnieniu meldunku Ani, przesyłam w załączeniu fotkę Ani i Piotra wykonaną na greenie 17 dołka, po zakończeniu ich emocjonującego i wyrównanego meczu. Różnice na poszczególnych dołkach nigdzie nie były większe niż 1, za wyjątkiem dołka nr 15 , na którym Piotr zagrał 5 (po bunkrze) , a Ania 8 (po „zaliczeniu wody”). W sumie na tych 17 dołkach Ania wykonała 90, a Piotr 85 uderzeń brutto – nieźle, jak na Rajszew, dodatkowo utrudniony kiepskim stanem greenów. (Stablefordy wyniosłyby odpowiednio 37 i 34 pkt po 17 dołkach).”

 

Ania i Piotr

 

* * *

 

Kasia Terej – Paweł Laskowski: 2&1

Bohaterowie są zmęczeni. Klątwa Krakowa zaciążyła i nad Piotrem, i nad Pawłem. Panowie w sobotę grali WAGC w Krakowie, a w niedzielę swoje mecze. I Paweł również nie dał rady. Jak twierdzi – Kasia zagrała bardzo równo i pewnie. On sam natomiast – jak przyznał – niewiele ma na swoje usprawiedliwienie. Prócz jednego: z przyczyn losowych grał nieznanymi kijami, bo swoich chwilowo nie miał. Mecz rozegrany został w Sobieniach Królewskich.

Aniu, Kasiu – brawo i walczcie dalej w drugiej rundzie z podobnym skutkiem!

 

* * *

 

Rafał Podkański – Przemek Firych: 1 UP

Wszystko zaczęło się od psa. Miał do wyboru dwa gryzaki. Jeden z literą „L”, a drugi miał być z literą „S”. Piotr du Château, który był pomysłodawcą tego oryginalnego losowania, ponoć nawet relacjonował je na Fejsie (!). Szkoda, że Państwo tego nie widzieli. Czworonóg ostatecznie chwycił w zęby gryzak z „L”-ką, co oznaczało, że Przemek i Rafał zagrają na Lisiej.

Przy okazji wyszedł na jaw pewien niezamierzony „(prze)wał” 🙂 . Otóż drugim polem miały być Sobienie, ale Piotr na drugim gryzaku przez niedopatrzenie napisał „R”, jak Rajszew. Szczęśliwie obyło się jednak bez protestów którejkolwiek ze stron.

Jednak niech ta anegdota nie przyćmi wysokiej sportowej wartości samego pojedynku. Tak skomentował go Rafał:

„Mecz między mną a Przemkiem odbył się na Lisiej Polanie. Ze względu na korek na tee nr 1 zaczęliśmy od drugiej dziewiątki i można powiedzieć, że graliśmy ją na niezłym sportowym poziomie mimo silnego wiatru. Nikt nie osiągnął przewagi większej niż 1 dołek. Wyrównałem na remis po finezyjnym PAR na dołku nr 18.

Następnie Przemek jakoś przysnął na kilka dołków i zrobiło się dormie na trzy dołki przed końcem. Zepsułem PAR 3 nr 7, przegrałem dołek nr 8, mimo że zagrałem PAR i z przewagą 1UP poszliśmy na dołek nr 9, nasz 18 w meczu. Zagrałem bogey i czekałem czy Przemek trafi z 3 metrów putta (jakich kilka w dzisiejszej rundzie trafił) czy nie. Presja spowodowała, że tym razem nie trafił… . Dołek zremisowałem netto, co dało mi wygraną 1 UP w całym meczu. Chcę podkreślić bardzo dobrą grę mojego kolegi. Zagrał 36 STB (95 brutto), miał 7 uderzeń przewagi zgodnie z HCP, a mimo to odpadł. Tak bywa… Wykorzystałem wszystkie jego błędy. Co mogłem, to wygrywałem.

Mimo zaciętej i bardzo wyrównanej gry atmosfera była super i szkoda mi, że Przemek przegrał jednym dołkiem.”

Rafał i Przemek

Panowie umówili się na kolejną rundę, już poza oficjalnym Match Playem, a do tego Rafał postanowił dokonać głębokiej analizy gry Przemka i przysłał mu szczegółowy komentarz. Przemek może i przegrał, ale w ładnym stylu i dodatkowo zyskał uznanie w oczach Rafała („starego wyjadacza meczowego”) i fachową ocenę swojej postawy w meczu. Na pewno te uwagi mu się przydadzą na przyszłość.

 

* * *

 

Pełnej tabeli z wynikami szukajcie w zakładce „Turnieje i wyniki”

 

* * *

 

PS. Już zaczęła się druga runda! Nawet pierwszy mecz już za nami, ale o tym… jutro. Dobranoc!

Red.

 

 

 

Aby dodawać i oglądać komentarze zaloguj się

« wstecz

Liga Turniejowa 2024

Mężczyźni

PozycjaNazwisko i imięRundyPunkty
1Zientkowski Tomasz3102
2Skoblewski Paweł399
3Gruszczyński Bartosz278
4Laskowski Karol274
5Kosiorek Przemysław271

Kobiety

PozycjaNazwisko i imięRundyPunkty
1O'Higgins Elina397
2Binkowska Marta262
3Tymińska Marta259
4Mościcka Aneta256
5Terej Katarzyna139

zobacz więcej »

Polski Związek Golfa Golf Parks Poland

FaceBook