Oczko
Data publikacji: 23.08.2022
Już trzykrotnie w naszym tegorocznym Match Play’u starcia kończyły się na dziewiętnastym dołku (i nie chodzi o restaurację). Jednak pierwszy raz mamy do czynienia z meczem, który wymagał aż 21 dołków! W to golfowe „oczko” zagrali Oskar i Robert.
Oskar Klonowski – Robert Hajduk: 1UP (21)!
Panowie zaczęli 9-go, a skończyli 22 sierpnia. W międzyczasie Robert zdążył pojechać na Klubowe MP Mężczyzn, gdzie naprawdę świetnie zagrał, no i od razu po powrocie – jeszcze kije nie ostygły – spotkał się z Oskarem na dogrywkę meczu. Obie odsłony panowie rozegrali w Rajszewie, co łatwo można rozpoznać po zdjęciach. Być może zmęczenie mazurskim maratonem dało się we znaki, a może po prostu dobra postawa Oskara, dość że Robert musiał uznać wyższość młodszego kolegi. Ale potrzeba było do tego rekordowej liczby – 21 dołków.
Dość nietypowo, ale to przegrany zdecydował się przysłać opis. Dzięki, Robert!
„Mecz w Rajszewie zaczął się z hukiem, ponieważ Robert na dołku nr 1 od razu wpakował birdie. Chwilę później miał już 3 dołki przewagi, ale Oskar zaczął odrabiać straty i w szybkim tempie doprowadził do wyrównania. Niedługo potem już sam prowadził trzema dołkami.
Atmosfera była wspaniała, ale walka zacięta. Różnica w HCP dawała znać o sobie, ale już nikt nie prowadził więcej niż trzema dołkami. I z przewagą 2 dołków zaczęła się gra na 17-tce. Jednak coraz trudniej było ukończyć grę na czas, bo kończyło się światło. Noc zaczęła deptać po piętach naszych graczy. Robert wygrał przedostatni dołek i przy świetle wschodzącego księżyca gracze stanęli na 18 tee z Oskarem prowadzącym już tylko jednym dołkiem. Oskar poszedł na eagle z wielkim drivem tak jak trzeba, ale był trochę zablokowany drzewami i niestety nie obyło się bez punktów karnych. Approach Roberta z kolei był grany na słuch z powodu ciemności, ale gracze usłyszeli, że piłka upadła na green. Wspaniały mecz zakończył się chwilowo remisem. Warunki nie pozwoliły na dogrywkę, na którą trzeba było czekać parę tygodni.
W końcu wczoraj nadeszła wiekopomna chwila, aby ten mecz rozstrzygnąć. Wypadło na poniedziałek po wielkim sukcesie Wilanowa w Naterkach.
Dogrywka dotrwała do 3-go dołka, na którym obaj gracze nie trafili w green, ale Oskar zagrał wspaniałego loba, a Robertowi wyszło coś innego!
Po dogrywce Oskar górą!”
Już tylko jeden mecz dzieli nas od skompletowania Rundy III.
Aby dodawać i oglądać komentarze zaloguj się
FaceBook