Regularna Pigułka nr 1
Data publikacji: 21.03.2020
1. Nie ruszaj białych palików
Taka sytuacja:
Piłka spoczęła przy samej granicy pola, ale wciąż jest w polu.
Pamiętaj: nie ruszaj białych palików, ani żadnej rzeczy, która… autem jest.
Białe paliki, którymi zwykle oznaczone są granice pola, są nienaruszalne. Niestety nie można ich traktować tak samo, jak żółtych, czerwonych czy tych, które informują o odległościach do greenu. A to znaczy, że nie można ich wyjmować, jeśli przeszkadzają w uderzeniu piłki. Musimy sobie dać radę z wybiciem piłki bez ich dotykania.
Jeśli się zagapisz i wyjmiesz biały palik, to jeszcze nie jest tragedia. Jeśli piłka nie została jeszcze zagrana (a Tobie się przypomniało, że właśnie robisz źle), możesz naprawić swój błąd, wstawić palik z powrotem na miejsce i nie ma wtedy kary. Uśmiechnij się, wyjaśnij markerowi, że przywracasz biały palik na miejsce i wszystko ujdzie Ci na sucho.
Aut wyznaczany jest także przez płoty, ogrodzenia, mury itp. One także są nienaruszalne. Burzenie muru pewnie nikomu nie przyjdzie do głowy, ale już odsuwanie czy przyginanie ogrodzenia z drutu zdarza się, a jest zakazane. W granice pola nie można ingerować.
Jeśli piłka wyszła na aut – nie ma ratunku. Omówimy to w odrębnej pigułce. Ale jeśli jest ciągle w polu, a nie mogę jej zagrać, bo przeszkadza palik lub płot, wyznaczający granicę pola?
Niestety. Nie ma tu dobrych wieści.
W takiej sytuacji, gdy piłka została w polu, ale leży przy samym białym paliku (nie da się jej zagrać, a palika nie wolno wyjąć) czy pod samym murem (nie da się jej zagrać, a mur uniemożliwia zamach) – trzeba wziąć piłkę nie do zagrania. Oczywiście z karą 1 uderzenia. Nie ma bowiem żadnych darmowych uwolnień od elementów wyznaczających aut. Najczęściej dropujemy (użyjmy tego „polskawego”, ale jakże golfowego terminu) piłkę w obszarze 2 kijów w bok (nie bliżej flagi), bo to w 99% przypadków jedyna sensowna opcja.
Teoretycznie mamy jeszcze do dyspozycji:
– cofnięcie się w linii z flagą na dowolną odległość (prawie nigdy przy aucie to nie działa, bo byśmy przecież wyszli całkowicie poza granice pola);
– zagranie z poprzedniego miejsca (rzadkość, bo zwykle będzie nam szkoda tracić dystansu).
Podsumowując: granice pola są święte.
Red.
Aby dodawać i oglądać komentarze zaloguj się
FaceBook