Wszystkie strategie Irka
Data publikacji: 22.07.2020
Ostatni mecz drugiej rundy naszego Match Play 2020 okazał się zdecydowanie najbardziej zacięty. Irek Osiński doniósł właśnie, że wygrał na dziewiętnastym dołku!
Ireneusz Osiński – Paweł Laskowski: 1 UP (19)
A oto wszystkie strategie Irka:
Match play to gra strategiczna, jednak nie zaczyna się ona dopiero na polu golfowym podczas rundy.
Zatem zacznijmy od początku.
Przez długi czas nie mogliśmy znaleźć dogodnego terminu do rozegrania naszego meczu. Z jednej strony było to mi na rękę, ponieważ moja gra pozostawiała wiele do życzenia. Natomiast o dobrym występie Pawła w Sobieniach można było przeczytać na naszej stronie klubowej. Taki obrót sprawy spowodował że mój HCP się pogorszył, a Pawła poprawił, dzięki temu miałem 8 uderzeń przewagi, zamiast 7 (strategia nr 1).
W końcu udało się nam ustalić termin na 7:00 w środę 22.07. Mieliśmy zagrać na polu w Rajszewie, jednak już rano okazało się, że zagramy na Lisiej Polanie. Uderzenia przewagi miałem na dołkach 2, 3, 8, 9, 11, 15, 17, 18. Zatem jeśli jesteś lepszym graczem, musisz wygrać zanim przeciwnik będzie mógł wykorzystać uderzenia w końcówce drugiej dziewiątki (strategia nr 2). Rozgrywając dołki miej ustalony plan gry. Jeśli przeciwnik popełni błąd, nie koniecznie musisz od razu zmieniać sposób rozegrania dołka, ponieważ w match playu każde uderzenie jest ważne – graj pewnie (strategia nr 3).
Wystartowaliśmy bez rozgrzewki, praktycznie z marszu. Losowanie, kto zaczyna, wypadło na Pawła, który dalekim drajwem posłał piłkę na kilkadziesiąt metrów od flagi. Ja pierwszą piłkę wysłałem do lasu (out), co spowodowało, że zacząłem od przegrania pierwszego dołka. Jednak match play to gra błędów. Kolejne dwa dołki miałem z handicapem uderzenia, dzięki czemu wyszedłem na prowadzenie. Po 9 dołkach wynik 2 up dla mnie. Niestety Paweł zmobilizował się i już po 13. dołkach był remis, a po 14. wyszedł na prowadzenie. Na szczęście 15. dołek i znów remis. Na 16. nie trafiłem putta z jednego metra na wygranie dołka, co znacznie ułatwiłoby mi końcówkę rozgrywki, miałem przecież na ostatnich dwóch dołkach po uderzeniu. 17. kiepska w moim wykonaniu i nagle Paweł przed ostatnim dołkiem wyszedł na prowadzenie, a 18 na Lisiej do najłatwiejszych nie należy. Jednak udało mi się ten dołek wygrać, czyli po pełnej rundzie remis.
Poszliśmy na dołek nr 1 zagrać dogrywkę, ponownie losowanie kto zaczyna, wypadło na mnie. Ostatecznie dołek i cały mecz wygrałem.
Granie match playa z Pawłem, który ma duże doświadczenie w tego typu rozgrywkach to czysta przyjemność. Gierki psychologiczne, np. „wymuszanie” gimmie to urok prawdziwego pojedynku.
Możemy pogratulować zwycięzcy, bo Paweł rzeczywiście ostatnio bardzo się wzmocnił i wrócił do swojej dawnej dobrej gry. Tym większy sukces Irka,
Mamy już czołową ósemkę, która rozegra między sobą ćwierćfinały:
Jarek Skręta – Artur Sarnecki
Michał Kopczewski – Ireneusz Osiński
Paweł Lis – Mirosław Rokita
Rafał Podkański – Piotr Smolarz
Na tym etapie nie ma już kelnerów…
Red.
Aby dodawać i oglądać komentarze zaloguj się
FaceBook