Turniej Zakończenia Sezonu (SemiPro-Am)
Data publikacji: 20.10.2025
W golfie trzeba mieć szczęście. Nie tylko do tego, by roleks skończył się wpadnięciem piłki do dołka, a nie lip-outem, ale też żeby utrafić z turniejem w okno pogodowe. W sobotę zapłakalibyśmy się z żalu i połowa pewnie przedstawiłaby L-4, a połowa grających zeszła z pola. Niedziela jednak była niezwykle łaskawa i mogliśmy nacieszyć się nawet słońcem.
Ale pogoda była zmienna. Niektórzy grali w dwóch rękawiczkach…
Inni – nawet momentami w samej tylko koszulce!
Zagraliśmy trójkami, wybierając na każdym dołku najlepszy wynik netto (liczony z 3/4 handicapu). Emocje były nieprzeciętne, bo każdy chciał dorzucić swoje 3 grosze i zapunktować na którymś dołku, na rzecz całej drużyny. Punktowali zatem nie tylko Semi-Pro, jak nazwaliśmy liderów zespołów z najniższymi handicapami, ale też pozostali zawodnicy.
Wygrał zespół Sławomir Jarosz – Piotr Raciborski – Oliwier Raciborski z zespołowym wynikiem stroke play 57 netto. Byli bezkonkurencyjni!
Drugie miejsce zajęła drużyna Przemysław Kosiorek – Aleksander Jarosz – Jarek Bukowski z rezultatem 62. Brawo!
Na trzecim miejscu uplasował się zespół Bartosz Gruszczyński – Karol Laskowski – Maciej Gruszka. Wynik 63. Grali wcześnie, więc nie zobaczyliśmy ich na ściance.
Wręczyliśmy też małą nagrodę pocieszenia dla zespołu czwartego – całkowicie rodzinnego. Rezultat 64 dowieźli pięknie: Mateusz Gregorowicz – Piotr Gregorowicz – Marcelina Gregorowicz.
Nie zrezygnowaliśmy też z konkursów na polu.
Jacek Krukowski wygrał Nearest To the Pin by Cordia:
Marcin Gregorowicz wygrał Nearest To the Pin by Dr Irena Eris (brat Piotr odebrał upominek w zastępstwie):
Longest Drive by TBX Logistics wygrały cztery osoby: Agnieszka Łapińska (HCP 24+), Jerzy Beck (HCP 24+), Monika Kowalewska (HCP 0-24), Robert Hajduk (HCP 0-24):
Monika Kowalewska odebrała też nagrodę za najlepszy indywidualnie wynik stroke play brutto (82):
Mieliśmy też przyjemność towarzyszyć meczowi finałowemu naszego wilanowskiego Match Playa. Michał Ligocki zmierzył się z Bartoszem Wróblewskim i wygrał 4&2. Mogliśmy LIVE obserwować ich walkę na grupie WhatsApp, a najzagorzalsi kibice pobiegli na ostatnie dołki, zobaczyć finisz na własne oczy.
Finaliści otrzymali na razie tylko małe upominki, na pamiątkę dzisiejszej rozgrywki, ale nagrody i wręczenie pucharu czekają na spotkanie przedświąteczne.
Dziękujemy Przemkowi Kosiorkowi za organizację tegorocznych nowatorskich rozgrywek Match Play. Mieliśmy mnóstwo gry, niemal 150 rozegranych pojedynków! Nasz wilanowski Match Play świetnie sprawdza się we wzajemnych poznawaniu się i integracji.
Połowa z nas została do samego końca, aż do zachodu słońca. Warto było!
Podziękowania dla Rafała Stochowskiego, który nam posędziował i pofotografował.
Aby dodawać i oglądać komentarze zaloguj się






















FaceBook