MP 2017: Małgosia i Artur grają dalej
Data publikacji: 21.06.2017
Mieliśmy chwilę przerwy w emocjach Match Play, ale nie wszyscy. W ostatni weekend padły dwa kolejne rozstrzygnięcia.
Zacznijmy – wyjątkowo – od panów, bo tu będzie krótko i konkretnie: Artur Sarnecki – Andrzej Czyżak: 3&1 na polu w Rajszewie. Brawa dla Artura, który w tym sezonie rozegrał się najwyraźniej.
A teraz panie, o których pojedynku mamy więcej informacji. Małgosia Awdziejczyk – Ania Dziekan: 2UP (też w Rajszewie).
Pisze Małgosia:
Mecz rozegrałyśmy z Anią w Rajszewie w piękne niedzielne popołudnie. Gra była tak wyrównana, a nasze zaangażowanie tak ogromne, że rywalizując do ostatniego dołka skończyłyśmy niemal w ciemnościach. Opuszczając pole, spojrzałam na zegarek, była 21:30. A dogrywka była naprawdę o włos… Bardzo cieszę się ze zwycięstwa, o którym zdecydował wynik na ostatnim dołku, choć mam świadomość, że tym razem miałam też po prostu nieco więcej szczęścia. Bardzo serdecznie dziękuję Ani za miłą grę i piękną sportową rywalizację. W trakcie całej rundy dzielnie wspierał nas Mirek, któremu także bardzo dziękuję za miłe towarzystwo.
Mirek dorzucił nie tylko zdjęcie (faktycznie robione o 21:30!), ale również swój komentarz romantyczny:
Czeremchy już wprawdzie przekwitły, ale za to śpiewają jeszcze słowiki, więc gra się bardzo przyjemnie, zwłaszcza wieczorami.
Wszystko wskazuje na to, że Rajszew z wolna odzyskuje swój blask. Greeny też ponoć już o niebo lepsze niż wczesną wiosną.
Małgosia spotka się w ćwierćfinale z Jarkiem Skrętą, a Artur Sarnecki… No właśnie. Teraz czekamy już tylko na starcie Mirka Dziekana z Kasią Terej. To będzie ostatni mecz tej rundy, a zwycięzca będzie się w ćwierćfinale potykał z Arturem.
Aktualna tabela MP w zakładce Turnieje i wyniki.
Red.
Aby dodawać i oglądać komentarze zaloguj się
FaceBook